czwartek, 3 lutego 2011

3 luty (czwartek)

Dzisiaj to się działo.! No więc pierwsze dwie lekcje to tańce. Nie ma to jak zaliczyć porządną glebe na rozgrzewce... <oczywiście mówię o mnie> Jaki zaciesz normalnie... No więc na drugiej lekcji już nie ćwiczyłam, bo mnie gardło bolało, ale mogłam się pośmiać... Oczywiście nie z dziewczyn, tylko z chłopaków ;) Nie umieli rytmu wystukać.! Okej. Potem była matma.! O żesz... Nie lubię matmy..! Potem była przyroda no i SPRAWDZIAN.! Na szczęście nie zdążyła ocenić mojego <jakie ja tam głupoty powypisywałam>. Oceniła tylko kilku osobom.! Potem 2 lekcje polskiego były.! Nooo... jaka zalewa była..! Chłopak z klasy miał się wcielić w Mary z ,,Tajemniczego Ogrodu'' Najlepsza była końcówka:
-...a ona mi nie odpowiedziała... Co za jędza!
No i dostał 5, zasłużone 5... No ale cóż... To było najciekawsze, bo reszta to taka sobie... No i PLASTIC! Kocham plastykę ale taki gość coś mi robiła za plecami < rogi wystawiał, czy co--->  i ja się odwróciłam, a on jakby nigdy nic. Nasza rozmowa tak wyglądała: J- ja O- on
J: Nie lubię cię
O: Ja ciebie też nie
J: Nie lubię cię
O: Ja też nie... Ojeju, ale się przejąłem... Nie będę spał w nocy.!
J: O to właśnie chodziło
Potem na niego cały czas lookałam kątem oka, no i przestał...
No ale to nie prawda, bo mnie bardzo lubi <niestety>, bo chciał żebym była jego dziewczyną, przez inną dziewczynę, która się pode mnie podszywała, i zapytała czy ON chce być MOIM chłopakiem, ale potem się przyznała, że to ona, a on dalej swoje, tylko że do mnie ;/ Na plastyce musiałam wycinać takiego głupiego kwiatka z takiego głupiego kartonu, grubego, no ale się udało ;) Na przerwach było spoko.. Chodziłam z moją koleżanką po całej szkole i było fajnie;) Teraz sobie siedzę przed kompem i właśnie piszę to co piszę ;) Już niedługo weekend i szaleństwa z kuzynką.! Będę miała też trochę czasu na pisanie na tym blogu... Dobra narqa <33

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz